Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DonRogallo
Czytelnik
Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 1 Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa Posiadane auto: Łada 110, 1.5 Li
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Czw 17 Gru 2009, 00:41
Temat postu: Parodia ASO- Lada Januszewski |
|
|
Wprawdzie dział nosi tytuł polecane warsztaty, ale postanowiłem ku przestrodze opisać swoje doświadczenia z ponad rocznej współpracy z Lada Januszewski w Warszawie. Może kogoś ochroni to przed utratą nerwów i pieniędzy.
Znajomość z tym serwisem zacząłem od dość dużej roboty, mianowicie wymiana sprzęgła z przyległościami i naprawa rozrusznika. Samochód odebrałem rano i pojechałem do pracy. Po kilku godzinach dozorca przybiega mnie opieprzyć, że olej spod Łady zalewa mu kostke bauma. Zwolniłem się wcześniej, żeby dojechać do serwisu zanim się skończy olej. Przyznali, że źle włożyli uszczelniacz i wzieli samochód do poprawki. Musieli zostać tego dnia zostać dłużej, bo następnego ranka samochód był do odbioru. W drodze do pracy zauważyłem, że przy redukcji przestała wchodzić dwójka. Jak, k***a, miło. Nie miałem czasu, żeby znowu wrócić na serwis, więc tak jeździłem, dopóki nie nauczyłem się jej ciasno wciskać przy czwórce. I tak już zostało, bo jakoś nie miałem ochoty znowu odwiedzać Januszewskiego.
Kilka tysięcy później zaczął bez powodu włączać się wentylator. Oczywiście menda wyłączała się, gdy tylko mijałem bramę warsztatu. Diagnoza komputerowa niczego nie wykazała, więc za sprawdzenie instalacji wraz z diagnostyką zostałem skasowany na bodajże 150zł. Oczywiście nic to nie dało i za którymś razem udało mi się dowieść usterkę do serwisu. Tym razem im się udało- przyczyną był czujnik temperatury.
Innym razem silnik zaczął nierówno chodzić i tracić moc, pojawiły się problemy z odpalaniem. Zostawiłem samochód w warsztacie, gdzie uśmiechnięty Pan Januszewski powiedział mi, że odnalezienie przyczyny to kwestia filozoficzna, ale się postarają. Następnago dnia dostałem telefon, że z samochodem wszystko w porządku i nie wiedzą o co mi chodzi, Pan Arek pojechał nawet ze mną na jazdę próbną. Faktycznie, chodził jak złoto. Dopiero po wyjechaniu z serwisu (kolejne 100zł), gdy włączyłem radio, zacząłem rzucać k***ami- radio straciło pamięć wszystkich ustawień. Nic dziwnego, że samochód "sam się naprawił", skoro zdjęli klemę z akumulatora. Od tego czasu sam resetuję komputer i zaoszczędziłem już 400zł.
Ostatnio wpadłem przednim kołem w dziurę i przy hamowaniu zaczęło coś ocierać. Że byłem niedaleko ASO postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę. Wiem, byłem głupi. Na poczekaniu wzieli Ładę na kanał i wkrótce zostałem poinformowany, że przyczyną były jakieś zanieczyszczenia i że już jest w porządku ( ciekawe, jak to stwierdzili, skoro nawet nie wyjechali na jazdę próbną). Tym razem było tanio- "tylko" 50zł. I nic nie zepsuli! Tyle też, że nadal coś obcierało. Gdy wysiadłem z samochodu, gołym okiem zobaczyłem, że na nadkolu jest ślad wytarty przez oponę, co niestety uszło uwadze dzielnych mechaników z ASO. Pojechałem do specjalisty od zawieszeń w Zielonce ( Polecam, wspaniały fachowiec, Pan Błoński, ma duży warsztat przy wyjeździe z Zielonki w stronę Wołomina). Od razu wziął Ladacznicę na kanał, wyprostował co trzeba i na nowo ustawił zbieżność. Wymienił też uszkodzoną osłonę przegubu, której w Januszewskim podczas kontroli zawieszenia nie zuważyli. Albo po prostu uznali, że nie muszę o niej wiedzieć.
Tak zakończyłem swoją przygodę z ASO Lada Januszewski. Jak długo w promieniu tysiąca kilometrów od Warszawy będzie inna stacja zajmująca się Ładą, więcej tam nie pojadę.
Nie oznacza to, że w Januszewskim zawsze charznią robotę. Do listy ich sukcesów zaliczam wymianę paska rozrządu i pompy wodnej, a Pan Robert poprawnie zdiagnozował mi usterkę przepływomierza. Odniosłem wrażenie, że to jedyny człowiek w tym serwisie, który zna się na samochodach. I pewnie dlatego prowadzi tylko sklep z częściami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dynol
Auto Maniak
Dołączył: 18 Lip 2009 Posty: 771 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wrocek Posiadane auto: Opel
Piwa: 4/0
|
Wysłany: Sob 10 Kwi 2010, 08:06
Temat postu: Re: ( Lada ) Parodia ASO- Lada Januszewski |
|
|
Większość ASO to całkowita parodia. Mi jak montowali tłumik to przyspawali go do góry nogami...tak, że prawie leżał na ziemi - jak to zobaczyłem to myslałem że się wywróce ze śmiechu I od tamtej pory omijam ASO dalekim łukiem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Popularne dyskusje w dziale: ( Lada ) Polecane warsztaty
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group
Copyright © Profit 2003 - 2024 |
Created by idealneT and OM System |
|